5 powodów dla których warto jeździć na festiwale

5 powodów dla których warto jeździć na festiwale

Muzyczna uczta

Do wyjazdu na festiwale zazwyczaj przekonuje nas spersonalizowana lista artystów. Papa Roach, Depeche Mode, Decapitated i wiele innych zespołów, które przyciągają kilkutysięczną publikę. Wiecie, co jednak jest najlepsze? Nieznane. Warto pójść na koncert kapeli, której nazwa kompletnie nic nam nie mówi. Brzmi dziwnie? Idź na to! Dzięki takim zabiegom poznałam m.in. Łąki Łan czy artystę ulicznego z Australii – Dub FX. Za każdym razem byłam pozytywnie zaskoczona. Odkrywaniemuzyki na festiwalach to najlepsza zabawa.

Naładowanie akumulatorów, czyli wyprawa do Nibylandii

Festiwale są różne. Duże i małe. Wyobraź sobie, że jesteś akurat na takim, gdzie przyjeżdża co roku 700 tysięcy ludzi. Jesteś anonimowy jak nigdy. Możesz tańczyć na środku ulicy i nikt specjalnie nie zwróci na Ciebie uwagi. No, chyba żeby dołączyć. Totalne uczucie swobody i luzu. Możesz leżeć na trawie i pić piwo słuchając swojego ulubionego artysty lub rozmawiając z nowo poznanym człowiekiem. Twoja głowa wyłącza się z wszelakich problemów i możesz mieć wszystko gdzieś.

Mały festiwal nie oznacza, że wyluzowanie jest niemożliwe. Po dwóch dniach na małym festiwalu znasz już właściwie całe pole namiotowe i z każdym witasz się jak ze starym kumplem. Wiesz, że tamten jest fanem Kreatora, a tamta dziewczyna zakochana jest na śmierć w Grabażu. Usiądź z nimi, gadaj o głupotach i ciesz się życiem. Jesteś tu i teraz. Reszta nie istnieje. W sumie przy małej liczbie osób też możesz tańczyć boso. Wielkość festiwalu nie ma tutaj znaczniea.

Na festiwalach mieszka miłość

Może na co dzień odbierani jesteśmy trochę jak kosmici. Nosimy kolorowe ubrania, zbyt krótkie/długie włosy, mówimy o niszowych filmach i słuchamy dziwnej muzyki, ale wystarczy pojechać na festiwal i w końcu możemy poczuć się sobą. Na festiwale jeżdżą ludzie, którzy mają w sercach jednorożce i dodatkowo pływają one w brokacie. Każdy człowiek jest jak brat. Nie ważne skąd jesteś i co robisz. Jeśli w Twoim sercu mieszka plusz – jedź na festiwal. Nigdzie nie będzie Ci tak dobrze, jak tam.

Folkowisko 2017

Folkowisko 2017

Szybki kurs pilotażu

Samodzielność. Jeśli jeździsz na zorganizowane wycieczki z biura podróży, to jedyne co musisz, to ubrać sandały i podreptać za przewodnikiem. Festiwale nie mają przewodników. Musisz sam zorganizować sobie czas. Rozplanować koncerty na 3 scenach, gdzie co kiedy i z kim. Jeśli przewalisz całą kasę na głupoty – pewnie ktoś pożyczy Ci na bilet powrotny, ale jednak organizacja się przydaje. Gdy pojechałam na swój pierwszy festiwal, miałam jakieś 12 lat i dzięki temu dziś nie mam problemu z pakowaniem w mały plecak, czy z rozłożeniem namiotu.

Obyczajówka

Czyli misz-masz kulturowy. Poznajesz ludzi z całego świata. Ja np. poznałam na Woodstocku ludzi z Nowej Zelandii, którzy przylecieli do Polski, tylko na Łąki Łan. Nie ważne, że wcześniej grało Prodigy. Oni przylecieli na nasze Łąki Łan! Festiwal daje szansę posłuchania np. gwary kaszubskiej. To nie ważne, że możesz nie zrozumieć. Dowiesz się, że na śląsku na rower mówi się koło i nauczysz się szczegółowo całej mapy świata. Tak całkiem poważnie, to festiwale uczą tolerancji i uświadamiają Ci, że każdy człowiek zasługuje na szacunek. Bez względu na historię czy pochodzenie. To przez ten plusz i jednorożce. No i może trochę wina. Wino też łagodzi obyczaje…albo bimber.

Pannonica 2017

Pannonica 2017


Nie wiesz co zabrać na festiwal? 

Kliknij TUTAJ, przeczytaj krótki poradnik, a następnie pobierz listę, która ułatwi Ci pakowanie. Lista jest do pobrania w formacie PDF.

Co zabrać na festiwal?

Poradnik oraz pomocna lista stworzona jest na podstawie mojego wieloletniego doświadczenie festiwalowego. Dzięki tej liście unikniesz zabierania ze sobą zbędnego balastu i skorzystasz z moich magicznych sztuczek, które ułatwią Ci życie pod namiotem. 

*Polecam Wam wydrukować listę, dla łatwiejszego użytkowania.


Fotografie pochodzą od najlepszego fotografa świata, który mieszka po azjatyckiej stronie Wisły i jeśli szukacie kogoś, kto zrobi Wam NAJPIĘKNIEJSZE fotografie ślubne, portrety czy akty, to zapraszam do galerii Michała Szwerca – psychopaty z aparatem. Jeśli powołacie się na Pożałowaną Wandę, może łba Wam nie ukręci.

 

Instagram

No images found!
Try some other hashtag or username