Mam takie świąteczne wspomnienie. Żółte radio na podłodze w salonie i kolędy na kasetach puszczane przez mojego tatę. Dziś raczej stronię od kolęd, a żółte radio już dawno wyzionęło ducha, ale mamy za to nową, cudowną tradycję — Trzech Tenorów. Nasza świąteczna muzyka to Domingo, Pavarotti i Pan Carreras. Nieodłączny element grudniowych wieczorów. Lubię ten czas. Dom pełen ludzi. Znajomi, którzy przychodzą podjeść ciasto z lodówki, napić się wina i trochę poplotkować. Czym jednak byłyby święta bez muzyki? Nie umiem sobie tego wyobrazić. Przynoszę Wam więc piętnaście utworów, którymi z pewnością umilicie sobie i bliskim ten magiczny czas.
Queen – Thank God It’s Christmas
Ten jest od mojej mamy. Wyczuwam w tym roku zapętlenie milion.
Plácido Domingo, Luciano Pavarotti & José Carreras – La Traviata
Ten leciał roku temu przez całe święta 24/h
Agnes Obel – The Curse
Mykola Leontovych – Carol of the Bells
Frank Sinatra – Let it snow
Bruce Springsteen – Merry Christmas Baby
Niektórzy mówią, że ten jest najlepszy. Niby “knajpiany”
Kto znajdzie dwa utwory z filmu Home Alone, ten zostanie okrzyknięty mistrzem Jaka to melodia: edycja Wandy. Wiem, że wszyscy chcecie wygrać!
U2 – Christmas, Baby Please Come Home
Świąteczna muzyka czy nie, to chyba jeden z najlepszych ich utworów.
Alicia Keys & John Mayer – If I Ain’t Got You
The Darnkess – Christmas Time
Ten wrzucam z sentymentu.
Eric Clapton – Layla
Perry Como – It’s Beginning To Look A Lot Like Christmas
Robbie Williams – My Way
Jak ja go kochałam jako nastolatka. Nadal zresztą. Bardzo.
Santana – Samba Pa Ti
Ten też jest od mojej mamy. Dobra w to jest.
Tchaikovsky: Nemanja Radulovic & Borusan Istanbul Philharmonic Orchestra
Nie żebym się zakochała, ale mogłabym się nazywać Wanda Radulovic
John Williams – Somewhere in My Memory
Jeśli świąteczna muzyka to mało – zapraszam tutaj:
Fot. Unsplash
Yay! Carol of the Bells <3 i Somewhere in My Memory, chociaż przy drugim to youtube podpowiada, więc satysfakcja z tytułu jakby mniejsza 😉