Piotr Rogucki – polski wokalista, autor tekstów i piosenek. Członek zespołu rockowego Coma. Aktor. Były juror programu talent show – Must Be the Music. Jeden z głównych artystów trasy koncertowej Męskie Granie 2017. Kolejny naczelny świr Rzeczypospolitej Polskiej.
Wokalista Comy od zawsze miał predyspozycje do zostania jednym z najbardziej shejtowanych artystów w tym kraju. Od początku, wszystko, co robił, spotykało się z ogromną falą krytyki. Gdy po kilku latach starań udało mu się z zespołem Coma wyjść z podziemi undergroundu i zachwycić młodych ludzi swoją gitarową poezją, po chwili przez sporą grupę osób został okrzyknięty królem grafomaństwa. W wyniku czego, ludzie, którzy jeszcze przed momentem śpiewali piosenki Comy na koncertach, już po chwili przekrzykiwali się w hejterskim tonie, który tekst jest najbardziej absurdalny.
Rogucki nigdy nie miał lekko. Lecz pomimo krytyki, sale wciąż wypełniały się po brzegi, a fani nadal z zachwytem i wzruszeniem śpiewali na koncertach utwory 100 tys jednakowych miast czy Spadam. Pamiętam jak na moim pierwszym koncercie Comy, Rogucki przypominał raczej grubawego lolo niż bożyszcza nastolatek. Jednak to nie było wcale takie istotne. Nikt nie zwracał uwagi na to, jak ten człowiek wygląda i jak jest ubrany. Dla fanów Comy mógł występować nawet w koszulce The Kelly Family, ponieważ ważny był jego charakterystyczny, potężny wokal i niesamowita wrażliwość sceniczna. Jednak pomimo oddanych słuchaczy, Coma na czele z Piotrkiem Roguckim zawsze miała ogromną bazę hejterów, których niczym nie da się zadowolić, chyba że środkowym palcem.
100 tysięcy jednakowych miast / 20 . Przystanek Woodstock
Zastanawialiście się kiedyś, co zostało artyście, który jest notorycznie opluwany na ulicy i oskarżany o wszystkie kataklizmy zespołu, w którym występuje? Liderowanie niby wspaniała sprawa, ale także ogromny ciężar i oczekiwania wobec ukochanej gwiazdy. W naszym kraju artysta to trochę niewolnik. Musisz grać to, czego chcą ludzie, a spróbuj zrobić coś nie po ich myśli. Wystąp w jakimś programie, to od razu jesteś sprzedajnym ścierwem. Nie ważne jest, że musisz utrzymać rodzinę, chcesz im zapewnić byt na wysokim poziomie, a muzyka to Twój zawód. Masz nigdy się nie sprzedawać, siedzieć cicho, grać tak jak 10 płyt wcześniej i nie waż się zmieniać czy rozwijać. Gdy się zbuntujesz, jest wysoka szansa na to, że Cię oplują i spalą publicznie wszystkie Twoje płyty, lub ubliżą w internecie, bo łatwiej i anonimowo.
Dlaczego więc Rogucki zaczął dziwnie się malować? Skąd pomysł na wąsy i różowe Crocsy? Może obraził się na swoich fanów i ma w dupie czy przez niego ludzie nie będą chcieli przychodzić na koncerty Comy? Zwariował? Otóż nie. Rogucki maluje oczy, ponieważ może i chce. Hejt, który został na niego sprowadzony, dał mu komfort, robienia czego mu się żywnie podoba, bez poczucia winy czy strat w fanach. Swoją drogą, każda zmiana, którą wprowadza artysta w swój sceniczny image czy płyty, które nagrywa, w konsekwencji prowadzi do utraty i zyskania fanów. Nie ważne jest, czy to zmiana brzmień, czy różowe buty na scenie. Rogucki już tak wiele razy został nazwany ciotą, sprzedajną gnidą, czy pseudo poetą, że nie robi to na nim żadnego wrażenia. Być może nawet poszedł o krok dalej i prowokowanie zaczęło sprawiać mu przyjemność?
Męskie Granie. 2017. Męskie Granie Orkiestra – Nieboskłon
Jedno jest pewne, artysta na scenie może wyglądać, jak tylko sobie wymyśli, o ile nikogo tym nie urazi. A pomalowane powieki nikogo w żaden sposób nie obrażają, chyba że ktoś jest ograniczony umysłowo. Scena należy do artysty. Jeżeli komuś nie podoba się wąs czy różowe Crocsy Roguckiego, to nie musi przychodzić na jego koncerty ani słuchać jego płyt. Wydaje mi się, że akurat w miejscu sztuki i kultury, nie powinno występować coś takiego jak ograniczenia. Tutaj jest przestrzeń na każdą indywidualność. Ja jestem zachwycona Piotrkiem Roguckim w ostatnim teledysku promującym Męskie Granie 2017. Jego biała koszula, dziwne ruchy i niebieskie powieki nawiązujące do tytułu piosenki, wyglądają niczym z filmów Davida Lyncha. Bardzo mnie to hipnotyzuje i zachwyca. Nie bolą mnie pomalowane powieki, czy różowe buty. Nawet jeśli jakaś płyta mi się nie spodoba, to zawsze mogę wrócić do starych utworów. Wy też możecie, jeśli wąs Wam przeszkadza, tam go nie ma. Przestańmy wreszcie być takimi hejterami, nie róbmy z siebie mistrzów plucia żółcią i jadem.
źródło zdjęć: www.infomusic.pl
Przecież Polakom zawsze źle. Jakby nie miał pomalowanych oczu to by było źle że ich nie ma. My jesteśmy narodem który potrafi dojeb… się do wszystkiego XD
Najgorsze to to że gdyby był szaraczkiem to nikomu by te powieki nie przeszkadzały a tak… Hmmm
A co do comy.. Kiedyś jak zaczęli grać byłem zmuszam by tego słuchać… Nie było to złe, natomiast ten numer 1000 miast… Nie dość że nie kojarzę, to ost próbowałem to puścić i hmm nie dotrwalem do końca. Wyroslem czy może ten numer jest słaby a tylko przez tłumy wywyzszany? Nie wiem.
W mbtm mi się podobał. Juz nie pamiętam czy on zastepowal łozo czy odwrotnie, ale obaj mi pasowali na swój sposób. Każdy był frikiem na swój sposób i to że często z Kora się nie zgadzał było genialne xD
Tylko czy tym tokiem rozumowania muzyk może zacząć grać na weselach by utrzymać rodzinę?
Nie wiem czy na weselach, ale udział w mbtm był podyktowany osobistymi powodami, czyli zapewnienie bezpieczeństwa materialnego swojej rodzinie. Sam o tym mówił, ale ja nie wiem jak on się tam zachowywał, oglądałam może jeden odcinek, ale on ma taką bbarwę głosu, że nawet gdy nnie śpiewa, a mówi, słucha się go z przyjemnością :D.
No to chyba jednak Rogucki nie moze robic co mu sie podoba. To jednak fani stanowia publicznosc, a bez publicznosci nie ma zespolu. Zespol zawiesil dzialalnosc przez Roguckiego, bo nie sluchal czym jarają się fani. Nie mowie tu o mowieniu mu co ma grac. Nie. Ludzie za cos pokochali come. A od czerwonego albumu Coma zaczela schodzic na psy i totalne disco polo. Brak charakteru i granie jakiejs slabej poezji spiewanej do elektroniki to nie Coma. To wymysl Roguckiego ktory ten zespol zniszczyl przez swoje gwiazdorzenie.
Bardzo przyjemnie czytało mi się ten artykuł/wywód? 🙂 Rogucki zawsze był dla mnie niesamowitym artystą z którym wiążę niezapomniane wspomnienia i ogromny sentyment. Ponad 10 lat temu kiedy byłam pierwszy raz na koncercie Comy byłam oczarowana! i z każdym kolejnym koncertem te pozytywne odczucia mi towarzyszyły. Zawszę kiedy będę miała możliwość uczestniczenia w ich występach, z pewnością się tam zjawię.
To nawet fajnie gdy artuści wyglądają na scenie “inaczej” i się wyróżniają.
Ja słuchałam Comy kiedy byłam nastolatką i mam do niej wielki sentyment. Oglądałam kilka odcinków Must Be The Music i jako juror Rogucki też był spoko. Z jego nowszych piosenek uwielbiam Karmelove. <3 Mogłabym tego słuchać i słuchać, na okrągło.
Bardzo ważne jest to co napisałaś – że dopóki nikogo się nie krzywdzi, nie obraża i nie rani, to muzyk czy w ogóle artysta może robić co mu się podoba. Ubierać się jak chce, malować oczy, łamać konwenanse. Tak samo jest zresztą ze "zwykłymi" ludźmi. Jeśli nikogo nie krzywdzę, to co komu do tego, że mam niebieskie powieki?
A Nieboskłon to bardzo fajny utwór, dzięki za pokazanie!
Rogucki jest z wykształcenia aktorem więc jako performer kreuje swoją sceniczną postać. Jest interesującym artystą, choć nie przepadam za jego twórczością.
Rogucki podobnie jak każdy artysta ma prawo do bycia tym kim chce i posiadania własnego stylu.
Świetny artykuł !
Lubię Come, byłam na kilku ich koncertach i przyznam, że nigdy nie zwracałam uwagi na te zmiany roguckiego… Nawet nie wiedziałam że jest hejtowany ??? i co mam teraz z tym zrobić? ? chyba się wybiorę na jakiś koncert comy ???
Good Point, też tak zawsze robię! Po prostu idę na koncert! 😀
Jego sprawa. Szczerze, to nie słucham jego muzyki w ogóle nie interesuję się jego osobą. Jednak każdy ma swój styl, tym bardziej artyści. My nie lubimy krytyki to dlaczego czepiamy się innych…
Ja bardzo lubie originalnych ludzi 😀
trochę tego słuchałem na studiach, potem już nie było mi po drodze z Comą. a malowanie cóż, jego twarz, jego wybór.
Nie znam ani człowieka ani zespołu. Przesłuchałam sobie 1-2 piosenki na YT z czystej ciekawości i nadal mnie nie przekonuje. Ot, zespół, jakich wiele. Inna sprawa, że nie lubię wymalowanych facetów, czy to w ramach “protestu artystycznego” czy z jakicholwiek innych powodów. Ale skoro jemu to odpowiada, to ok.
W zasadzie to jest tak, źe to wiele zespołów wzorowało się właśnie na Comie.
w zasadzie to jest tak że coma także się na kimś wzorowała chociażby na illusion xD
Wiem 🙂
Może i należę do hejterów – akurat o to nie dbam. Ale nigdy mi się nie podobało malowanie artystów. Od true black metali po inne dziwadła. Dla mnie jest to jego osobista kwestia, jego wizerunek itp. Ja słucham muzyki jak idę na koncert nie patrzę na tą całą “scenografię”. Coma bez Roguca by nie istniała jego wokal jest nietuzinkowy i tego nikt chyba nie podważy. Osobiście słucham do dziś bardzo chętnie nawet w tym momencie, wszystko do hipertrofii włącznie. Rozumiem o czym wspomniałaś – on jest artystą to po pierwsze po drugie to jego życie i on decyduje o tym co chce tworzyć, co go cieszy, teraz może sobie na to pozwolić ba nawet na disco polo i miałby fanów bo już popularność przez te lata zyskał i fanów będzie miał zawsze.
Hejter to ktoś to mową nienawiści wyraża swą opinie. Gdy coś Ci się po prostu nie podoba, to nie jest jeszcze hejterstwo.
Droga Wando, o ile tak naprawdę masz na imię,
napisałaś, że “Jeżeli komuś nie podoba się wąs czy różowe Crocsy Roguckiego, to nie musi przychodzić na jego koncerty”. I owszem tacy ludzie na płatne koncerty nie przychodzą. Niestety w naszym kraju od groma mamy plenerowych koncertów na dniach miast, juwenaliach, dożynkach czy świętach kabaczków, często w bardzo małych miejscowościach, gdzie wyjście na taki koncert jest często dla niektórych jedyną możliwością wyjścia gdziekolwiek w ciągu roku. I Idzie taki Janusz z Grażynką, idzie Mati i Andżela no i widzą chłopa w różowych butach, może nawet próbują wsłuchać się w tekst i go nie rozumieją, a że Andżela, a że w Tworkach podłączyli już internet i Andżela z Matim w internet “umią”, to sobie piszą że “ojezusmaria, pedał, oczy wymalowane, śpiewać nie umi, dzieci paczeć na takiego muszo!”
Pozdrawiam! 😀
Szkoda że oni umieją internet. Pozdrawiam też osiemdziewięć. 😀
Nie znam się na tej branży, ale ten image z teledysku (nie tylko Roguckiego) wygląda jak wykreowany na potrzeby Męskiego Grania, czyli trochę sztucznie. Chociaż lubię oryginalność, ważniejsza jest dla mnie autentyczność.
W mojej opinii teledyski to też sztuka, więc można tutaj szaleć i nie jest to sztuczne.